Witajcie,
Ciągle coś robię, mniejsze i większe rzeczy i ciągle brakuje mi czasu, żeby o tym napisać:)
Muszę się nauczyć na bieżąco, w trakcie prac, a nie post factum, robić zdjęcia i pisać - to takie postanowienie noworoczne;)
W tym roku z ozdób świątecznych robiłam tylko zawieszki drewniane, za to w duuuużych ilościach:)
Zawieszki drewniane w większości malowałam metalicznymi farbami akrylowymi i ozdabiałam konturówkami, perełkami i pastami strukturalnymi. Wzorki wymyślałam na bieżąco, w trakcie prac.
Kiedy przygotowywałam te ozdoby, taka naszła mnie refleksja... Teraz jest niesamowicie dużo półproduktów, dzięki którym możemy stworzyć świąteczne dekoracje, błyszczące, mieniące się, bardzo różnorodne. Kiedy byłam mała, to właściwie był tylko papier kolorowy, bibuła, wata i ewentualnie wydmuszki i koraliki. Pomimo tego zabawek robiło się naprawdę dużo:)
A oto i moje ozdóbki z bliska.
Choinki...
I aniołki...
I to by było na tyle:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Agata
Prawda, kiedyś dłubało się w słomie i bibule i było z tym mnóstwo zabawy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje dekoracje.
Dziękuję:)
UsuńCzasy się zmieniają... Dobrze, że w ogóle ludziom chce się jeszcze coś robić:)
ale super Aniołki ;) och ja uwielbiam Aniołki kiedys je kolekcjonowałam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też bardzo lubię aniołki :)
Usuń